czwartek, 24 marca 2016

Musisz być odpowiedzialny za to, co udostępniasz w sieci.

Sieć umożliwia nam wiele rzeczy, np. zakupy online, czatowanie ze znajomymi, oglądanie filmów czy granie w gry. Istnieje jednak też ta gorsza strona internetu... Pamiętasz wiadomość o chłopcu, która ruszyła całą Polską? 14 latek powiesił się na własnych sznurówkach po głupich komentarzach kolegów, którzy wyśmiewali się z jego stylu ubierania się. Nie wytrzymał, nie miał żadnego wsparcia. Jeszcze wcześniej nastolatka, która dostawała anonimowe pytania na Asku... Skończyła to raz na zawsze. Słyszałeś kiedyś o stalkingu lub cyberstalkingu? 

Stalking to nic innego jak poniżanie, wyśmiewanie się z danej osoby, nachodzenie jej podczas gdy ona sobie tego nie życzy. Skutkiem tego jest poniżenie ofiary. Cyberstalking polega dokładnie na tym samym, tylko, że w internecie. 
Każdy z nas ma swój mały internetowy świat. Niekoniecznie musi prowadzić bloga czy nagrywać filmiki, nie musi być rozpoznawany w sieci. Wystarczy profil na Facebooku, swoje zdjęcia, kilku znajomych, jakieś wpisy...  Już "istniejesz". Każdy niemiły komentarz nie zostanie niezauważony. To, że nikt nie reaguje, nie znaczy, że nie widział, że nie ma screenów z tej wiadomości. Nie ukryjesz się pod wymyślnym loginem w stylu "xbuziaczekx". Po co obrażać kogoś publicznie w internecie? Czasem są to zwykłe chejty, a czasem niemiłe komentarze trafiają do osób, które się znają, jednak nie mają odwagi porozmawiać twarzą w twarz. Przecież każdy może zareagować inaczej - jeden się załamie po 2 wiadomościach, inny będzie ignorował głupie docinki, następny wdawał się w dyskusję, a kolejny udawał że nic się nie dzieje... Myślę, że prędzej czy później mieszanie człowieka z błotem odniesie się na jego psychikę. Jeśli trwa to już jakiś czas, w końcu się załamie.
W internecie znajdziemy bardzo dużo różnych ludzi w każdym przedziale wiekowym.  Dla wszystkich jest tu miejsce. Jednak to ogromne źródło wiedzy ma coraz bardziej "zszarganą" opinię... Powoli staje się koszmarem.
Zderzyłeś się kiedykolwiek z ofiarą stalkingu lub cyberstalkingu?

15 komentarzy:

  1. Post jak najbardziej daje do myślenia.Niewiem skd biorą się tacy ludzie, którym sprawia przyjemność czyjś ból psychiczny.
    Ich nie można nazwać ludźmi.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba bardzo uważać i znać granice prywatności..
    Bardzo dobrze napisany post :)
    http://xdowhatyoulove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektórzy chyba naprawdę nie potrafią przemyśleć zanim napiszą komuś coś obraźliwego, nigdy nie wiadomo jak bardzo dana osoba weźmie to do siebie :/

    amelia-bloog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie te zdjęcia wyszły :)
    http://mydreamand-i.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie powinniśmy uważać na to, co udostępniamy w sieci, bowiem stamtąd nigdy nic nie znika. Poza tym musimy się pilnować i nie obrażać ludzi, bowiem może się to skończyć tragicznie.

    http://gronercik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja na szczęście jeszcze nigdy nie miałam styczności z tego typu sytuacją, ale gdyby kiedyś przydarzyło się coś takiego komuś, to na pewno bym zareagowała. Nie można zostawić tego bez komentarza, bo nie wiadomo, jakie będą tego skutki, a mogą być tragiczne.
    Bardzo ładne zdjęcia, masz piękny uśmiech. :)
    http://queen-of-moon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. ojeku przypomniałaś mi o tym chłopcu aż mi sie łezka zakręciła :(
    Powinnyśmy uważac co udostepniamy.

    http://moniqa-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczęście nigdy nie spotkałam się z taką sytuacją.

    Pozdrawiam i zapraszam!
    http://crybb-x.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne zdjęcia! A post na prawdę daje do myślenia, bo niektóre osoby nie wiedzą co znaczy poniżanie w internecie...

    Pozdrawiam! ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja przyjaciółka byłą kiedyś ofiarą stalkingu. Grożono jej, jej mamie (bo tylko ją miała) do tego stopnia, że dyrektor postanowił założyć kamery w szkole a mnie poproszono, bym zawsze z nią była. Po prost bała się chodzić sama po szkole. Na szczęście skończyło się jedynie na tym, że dziewczyna usunęła Aska i przeprowadziła się, gdzie mogła zacząć od nowa. Ja natomiast nigdy nie zrozumiem osób wyżywających się na innych.
    Ładne zdjęcia swoją drogą.

    Obserwuję na stałe.

    http://gorzkaczekoladax.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. w 100 procentach się z tobą zgadzam . mam nadzieje ze dasz innym do myślenia + muszę to powiedzieć- na zdjęciach wyglądasz cudownie <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny post w dzisiejszym świecie niesety ludzi miesza sie z błotem.
    Miałam koleżane która mało sie nie zabiła przez głupie hejty na fb oraz asku.
    Do końca życja tego nie zapomne.
    Cudowne zdjecia :)
    http://spam2506.blogspot.com/2016/03/faszywosc.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Mądry post, dużo slyszalam o Dominiki po tym, jak stało się wiadomo co... Siec tak naprawdę nie ma ograniczeń i bardzo łatwo jest przekroczyć cienka granice między jego dobra, a zła strona :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Takie posty są bardzo potrzebne! Bezgraniczna sieć potrafi nas nieźle wciągnąć. Moim zdaniem już pół biedy jeśli sami świadomie, będąc w młodym wieku coś udostępnimy.. gorzej już jak ktoś z naszych znajomych postanowi nas ośmieszyć w internecie.. Czasem kończy się tylko na szumie wśród innych uczniów, nauczycieli.. czasem tak jak Dominik.. ale rozwijając ten pozytywny scenariusz - idąc do nowej pracy pracodawca spojrzy do internetu i wytknie nam wszystkie błędy młodości. Trzeba uważać, myśleć, czy nikt tego nie wykorzysta ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. kiedyś dziewczyny ze starej klasy się ze mnie wyśmiewały z powodu bloga. nawet go zawiesiłam. nie chcialam chodzic do szkoly, zalamalam się...
    po kilku miesiacach w koncu się ogarnęłam, przywróciłam bloga i teraz jestem z siebie zadowolona :)
    frydrychmartyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń