piątek, 30 czerwca 2017

Piętnastolatka


 
To już robi się tradycja, że dodaję post w swoje urodziny. Podsumowując:

 Kiedy to minęło?  Nie wierzę!

Właśnie przeczytałam post sprzed roku. Czternastolatka. Mam minę jak na zdjęciu powyżej, serio. W sumie nic dziwnego. Jakie to było głupiutkie! :) Może nie będę pisać, jak bardzo się zmieniłam, jak zmieniło się moje myślenie, bo to jest raczej naturalne.
Zostałam przewodniczącą samorządu uczniowskiego w gimnazjum, nie powiem, ciekawe doświadczenie, nauka przede wszystkim porozumiewania się z ludźmi. Było całkiem fajnie, ale wiem, że mogę dzielić się swoimi pomysłami i bez tego całego ,,rządzenia", nie mam parcia na władzę.
Nawaliłam w czytaniu! Totalnie nie miałam teraz do tego głowy.  Mówię tutaj i o lekturach, i o innych książkach. To chyba najgorszy rok pod tym względem, od kiedy nauczyłam się czytać, hah :)
Za serialami nigdy nie przepadałam, szkoda było mi czasu, ogólnie trzy razy nie. Dowiedziawszy się o istnieniu serialu ,,13 powodów" od razu postanowiłam, że go zobaczę. Coś mi nie wyszło. Tematyka bardzo mi się ,,spodobała", aczkolwiek treść... Temat na osobny wpis, dobry pomysł. Zorientowałam się w treści całej produkcji, obejrzałam 5 pierwszych odcinków i zajawki 13-tego. Jak jeszcze nie widzieliście, to warto. Uczucia bywają mieszane...
Spędzałam wiele czasu z przyjaciółmi i rodziną. Wspólnie stworzyliśmy wiele pięknych wspomnień! Również w tym roku wyprowadziła się moja przyjaciółka. Brakuje mi jej! Ostatni post odnosi się właśnie do tej sytuacji.
Sporo pisałam, znalazłam nowe hobby, zaczęłam bardziej o siebie dbać, ćwiczyć, robiłam mniej zdjęć... O, to już wiem, co mam do nadrobienia!
Jak da się zauważyć, pofarbowałam włosy, uwielbiam je takie. Mogłabym mieć całą niebieską główkę, ale na razie nie będę aż tak szaleć! :) ,,Patrzcie, ta niebieska przyszła", ,,Ale masz fajne zieloooone włosy!" - bezcenne.  W 80% pozytywnie.
Zaczynają się wakacje, postarajmy się ich nie zmarnować. Było dobrze, będzie lepiej - tego się trzymajmy!
Pamiętaj, że wszystko można zacząć od nowa. Jutro jest wolne od błędów.
Każdy z nas zasługuję na wielką przygodę. Przynajmniej jedną w życiu. Na moment, do którego można później wracać, mrucząc pod nosem: o tak, wtedy właśnie czułam, że żyję.
Tak. Dojść do siebie. To bardzo mądre określenie. Dojść - to słowo zawiera w sobie obraz drogi. A droga zawiera w sobie czas. To musi trwać. Musi minąć pewien czas - w ruchu. Nie wolno stać w miejscu. Trzeba iść. Naprzód.
Celem życia jest rozwój własnej indywidualności

1 komentarz:

  1. Moja bf jest genialną pisarką, w przyszłości będą mi zazdrościć znajomości z Tobą :") <3

    OdpowiedzUsuń