Bo kobiecie nie wypada

Chłopcy są ubierani na niebiesko, dziewczynki - na różowo. Kilkuletnie, wesołe buźki śmieją się do nas z pierwszych stron magazynów.  Wystrojone w kolorowe sukienki i cekiny. Bardzo delikatne i niedotykalne. Od najmłodszych lat uczą się rywalizacji - co, jeżeli koleżanka wygra ten pokaz? Taki wstyd!...

  Teoretycznie jako kobiety możemy robić to samo co mężczyźni, tyle, że nikomu się to nie podoba

 Faceci nie płaczą, a baby stoją przy garach, nie? Oczywiste.  Mężczyzna ma być twardzielem, głową rodziny, a kobieta ma... wyglądać?  Mam wrażenie, że niektóre dziewczyny podejmują się tylko tego "wyzwania". Inne są zbyt wysokie, ambitne? Przerastają? 

Mam wrażenie, że czasem popadamy ze skrajności w skrajność. Dziewczyna pijąca piwo z koleżankami jest obrzucana dziwnymi spojrzeniami, wyjścia chłopaków na piwo jest czymś zupełnie normalnym. Laska za kółkiem? Toć to zaraz wypadek spowoduje, ratuj się kto może!

Facet łapiący za tyłek jest podrywaczem. A co, jeśli byłaby to kobieta? 

Dziewczyny biegające za piłką można spotkać tak często jak mlecz w zimie. 

"No i żeby jeszcze chłopak, ale dziewczyna..."  

Jakby brak kultury i chamstwo lepiej wyglądało u mężczyzn, niż u kobiet.  To, czego nie wypada nie powinno dzielić się na kobiety i mężczyzn - tak samo damie nie przystoi pluć na ulicy i kląć co drugie słowo, jak i księciu na białym koniu.

Brak kultury nie ma płci