piątek, 8 lipca 2016

Talent



Nic nie zrobię, nie warto nawet zaczynać. Najpierw muszę znaleźć u siebie ten talent. Chyba już powinnam zacząć szukać.

Nie umiem rysować. Ani śpiewać.  Tańczyć też nie. Tak w zasadzie niczym się nie wyróżniam. 
Skoro ktoś rysuje lepiej ode mnie, to... Na pewno ma talent! Przecież on jest w moim wieku, tak piękne linie wręcz wypływają spod jego ręki. Młodzież z telewizyjnych show nigdy nie zafałszuje, nie pomyli się. Oni mają to we krwi!
Zauważyłeś, że częściej słyszy się "ale masz talent!" niż "widać, że włożyłeś w to wiele pracy, gratulacje!"? 
Talent to nie wszystko. W zasadzie to tylko takie popchnięcie przez los w stylu - lubisz to, przyjdzie ci to łatwo, spróbuj. Dawaj, teraz, zaraz, już. Co ci szkodzi? Przecież to nie trudne!
Możesz nie mieć talentu do tego, co lubisz robić. Może ci nie wychodzić.  Czasem to wydaje się to takie niesprawiedliwe - ty tak bardzo się starasz, poświęcasz czemuś dużo czasu i... nie widzisz efektów. Gdy myślisz, że coś osiągnąłeś, coś umiesz, patrzysz na kogoś innego - jemu przychodzi to totalnie od tak, od razu wydaje ci się że i tak jest w tym lepszy... 
Musisz szukać. Na pewno znajdziesz czynność, która przynosi wiele radości i przychodzi ci totalnie łatwo. Talent możesz mieć jeden - a hobby wiele. :) 
Słysząc "ej, bądź taka dobra, napisz mi to z polaka, co ci za różnica, przecież tobie to łatwo idzie, jedną piątkę chociaż dostanę, no weź no, bądź człowiekiem" od razu mnie odpycha od tej osoby.  To, że robię coś nawet w porządku, to dlatego że się staram. Niektórzy widzą talent - ja widzę setki przeczytanych książek, opowiadań, wywiadów czy poradników. Otwieram szafkę i patrzę na wszystkie swoje dzienniki, pamiętniki, pierwsze opowiadania czy historyjki. Dokładnie oglądam zeszyty z kolorowymi konikami i jednorożcami. Ledwo mogę się rozczytać - koślawe pismo ośmiolatki, no tak...  
NIC nie przychodzi od tak. N-I-C. Smykałka do śpiewu nie oznacza, że głos będzie czysty jak u Rihanny. Chłopak bazgrolący czasem  po zeszytach może rysować genialnie, a osoba z talentem może go po prostu nie wykorzystać.
Szczerze, jakbym miała zapał zapewne grałabym na saksofonie, perkusji i fortepianie... Tylko jakoś mi się nie chce, ale... może tobie się uda :) 

5 komentarzy:

  1. Świetny post!Czytałam go i w głowie miałam tylko jedną myśl: "ona ma racje"
    Właśnie sobie to uświadomiłam, że talent to nie wszystko. (może to nadzieja dla tych, którzy go nie mają np. mnie xD)
    Ciężką pracą możemy dokonać wszystkiego, szkoda tylko, że w większości przypadków po prostu się nie chce... Smutne, ale prawdziwe
    Pozdrawiam, afaik-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja talentu do rysowania zdecydowanie nie mam. Ale pewnego dnia natchnęła mnie myśl aby pójść do liceum plastycznego. Zacząłem ćwiczyć dwa miesiące przed egzaminem wstępnym. Cały pokój rozwalony kartami udanymi i nie udanymi rysunkami. Nie poddawałem się. Poszedłem na egzamin do tej szkoły i się udało. Teraz mam nadzieje, że przy dobrej opiece nauczycieli dam radę się lepiej nauczyć :)
    pozdrawiam i obserwuje - fajnie ze poruszasz takie tematy
    tutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie, talent to coś co przychodzi Ci z łatwością, taka mini przepustka, można by powiedzieć od Boga haha :) Ale o wiele bardziej motywujące jest faktycznie to, gdy ktoś Ci powie "widać, że włożyłeś w to wiele pracy, gratulacje!" Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna notka! Aż ciężko mi uwierzyć, że jesteś tak młodziutka. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Talent. Nigdy nie zawracam sobie głowy tym słowem. Wciąż próbuję nowych rzeczy i jeśli mi się coś podoba, to po prostu się do tego przykładam. :) To czy ktoś ma wrodzone predyspozycje wcale nie jest takie ważne. Ważniejsza jest ciężka praca. :D Tymi którzy mówią komuś, że ma talent są zazwyczaj ludzie, którym się nie chce i nie potrafią dostrzec i docenić czyjegoś wysiłku. Bo on "ma talent, więc ma łatwiej". ;/

    OdpowiedzUsuń