Jedną nogą na wakacjach

 

 Chyba każda osoba, która bierze się za pisanie, ma dni w których kompletnie nie może nic wymyślić. Pojedyncze litery jakoś nie chcą składać się w wyrazy, a te z kolei również nie bardzo współpracują. Masz wrażenie, że każde napisane zdanie nie ma najmniejszego sensu. Przyznaję się, tak właśnie mam. Teraz.

Zostały już ostatnie dni szkoły, więc myślenie powoli mi się wyłącza hah. ;) Szczerze... Nie uczyłam się za dużo i nie przyłożyłam się w tym roku do nauki... Nie zdziwi was pewnie stwierdzenie, że za te dwa miesiące wezmę się do pracy i zacznę uczyć, ciekawe ile zapału zostanie mi we wrześniu!

Podciągnęłam lub udoskonalałam przedmioty, które były dla mnie w tym roku "priorytetem". To akurat mi się udało :) Z j. polskiego w następnym roku będę ambitnie starała się o 6, jeszcze nie wiem jak to zrobię, ale zrobię, chęci już mam, o! Pisanie trzeba rozwijać, więc wakacje będą na to idealnym czasem. 

J. angielski i rosyjski - wow, zdziwiłam się, że tak dużo mogę zrozumieć i tak polubić te przedmioty! Kolejna rzecz, która bardzo mi się spodobała i chciałabym iść  dalej w tym kierunku. Nauka obcych języków przestaje być nauką, jakoś tak lekcje odrabiają się same - sama przyjemność. :D 

Mogłoby być lepiej. Zawsze może. Nie dałam z siebie tych 100%. Czuję... niedosyt? Mógł być pasek, kurcze no.

Rozpisuję się na temat szkoły, która, na szczęście, już się kończy! Te wakacje będą super, czuję to. Mam tyle planów, że nie wiem kiedy się z tym wszystkim wyrobię! Pomimo tylu tematów, na jakie mogłabym się wypowiedzieć, dziś nie mogłam zebrać się do niczego... I wyszło tak.

Jesteś zadowolony z ocen końcowych? Jakie plany na wakacje? :)