Wszystkiego dobrego, Skarbie

Dzisiaj jest wyjątkowy dzień. Kończysz 4 lata...

Godzinę temu zdmuchnąłeś cztery świeczki na swoim urodzinowym torcie. Cierpliwie otwierałam kolejne prezenty, widząc blask w Twoich oczach. Zaczęłam wspominać te cztery lata, które minęły mi tak szybko. Szkoda, że nie zapamiętasz wszystkich rzeczy, które razem przeżyliśmy. Ale... Nic straconego, kiedyś Ci to poopowiadam :) Dopiero co się urodziłeś, byłeś taki malutki, tak się cieszyłam. Nie mogłam wyjść z podziwu, jacy jesteśmy do siebie podobni! W mgnieniu oka, sama nie wiem kiedy, zacząłeś chodzić. Ojj, wtedy zacząłeś uczyć mnie cierpliwości! Ganianie za Tobą było istną przyjemnością :) Tak naprawdę codziennie się zmieniasz. Doroślejesz. Wciąż się uczysz, poznajesz świat. Zaskakujesz mnie pytaniami i ciekawymi spostrzeżeniami. Dzieli nas 11 lat różnicy, ale to nie ma znaczenia. Nawet nie wiesz, ile radości sprawia mi Twój uścisk, gdy wracam zmęczona po szkole do domu, a Ty w drzwiach podbiegasz do mnie i krzyczysz ,,Maajisia, ale tęskniłem!". Jesteś moim oczkiem w głowie. Czasem nie mam ochoty się z Tobą bawić, zbywam Cię włączając bajki. Nie jestem idealną siostrą. Tobie też zdarza się mieć swoje humorki. Kłócimy się. Pomimo tego, później godzinami możemy robić samolociki, skakać na trampolinie, czytać książeczki... Matą do jogi możesz obwinąć się cały, a butelka jeszcze spada Ci z rączki, ale tak się cieszę, że próbujesz mnie naśladować :)  

Przeżywam Twój mały sukces, tak samo, jak Ty przeżywasz mój - każde z nas na swój własny sposób. Obydwoje uczymy się od siebie wielu rzeczy.  Na co dzień jesteś moją małą - wielką motywacją. Chciałabym, żebyś był szczęśliwy. Wszystkiego dobrego, Skarbie.

Twoja M.

1,5 letni Piotrek i 12,5 letnia ja :)